Po 13 latach Enea Astoria powraca do najwyższej klasy rozgrywek w Polsce. O finałowej rywalizacji bydgoszczan z FutureNet Śląskiem opowiadają: trenerzy Grzegorz Skiba i Radosław Hyży, zawodnicy Grzegorz Kukiełka i Michał Aleksandrowicz oraz prezes bydgoszczan Bartłomiej Dzedzej.

Zaledwie trzech spotkań do wygrania finału pierwszej ligi potrzebowali koszykarze Enea Astorii. W wypełnionej po brzegi Artego Arena podopieczni Grzegorza Skiby pokonali FutureNet Śląsk Wrocław 86:77. 19 punktów i 7 asyst miał rozgrywający gospodarzy Marcin Nowakowski.

Pierwszy oraz drugi zespół rundy zasadniczej zagrają w finale pierwszej ligi koszykarzy. W decydujących piątych meczach półfinału FutureNet Śląsk zaledwie jednym punktem pokonał STK Czarnych, zaś w Bydgoszczy pewną wygraną nad Rawlplug Sokołem zanotowała Enea Astoria.

Sobotnie mecze półfinałów pierwszej ligi koszykarzy zakończyły się po myśli gospodarzy, dzień później triumfowali przyjezdni. W Bydgoszczy zwyciężył Rawlplug Sokół, zaś we Wrocławiu drużyna STK Czarnych. 

Bardzo duży krok w kierunku pierwszego miejsca na koniec rundy zasadniczej wykonali koszykarze FutureNet Śląska. Zespół Radosława Hyżego w meczu na szczycie pokonał Eneę Astorię Bydgoszcz, która tym samym straciła szansę na pierwszą pozycję przed fazą play-off. W zespole gospodarzy najlepsze spotkanie w sezonie rozegrał Mateusz Jarmakowicz - 25 pkt i 9 zbiórek.

Znów sporo się wydarzyło na pierwszoligowych parkietach. W 23. serii spotkań przegrał lider FutureNet Śląsk Wrocław, atutu własnej hali nie wykorzystali STK Czarni oraz Biofarm Basket, który nie zatrzymał rozpędzonego Elektrobudu-Investment ZB. W czołówce umocniła się Enea Astoria a formy z pierwszej rundy nie mogą odnaleźć Rawlplug Sokół i Jamalex Polonia 1912.

Rawlplug Sokół i FutureNet Śląsk od początku sezonu rywalizują o pozycję lidera pierwszej ligi. Na półmetku rozgrywek lepszy bilans mają wrocławianie, ale ze zwycięstwa w 15. serii spotkań cieszyli się gracze Dariusza Kaszowskiego. Trzecią wygraną  z rzędu po powrocie Marcina Fliegera zanotował Biofarm Basket Poznań. O wyniku meczu w Bydgoszczy przesądziła dopiero dogrywka. Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Elektrobud-Investment ZB oraz udany debiut Mantasa Cesnauskisa w roli szkoleniowca Czarnych.

29 września startują zmagania w pierwszej lidze koszykarzy. W tym sezonie weźmie w nich udział 16 klubów, z których osiem najlepszych zagra w fazie play-off o mistrzostwo rozgrywek oraz prawo gry w Energa Basket Lidze. Dowiedz się jakie zmiany nastąpiły w przerwie międzysezonowej. Kto odszedł, kto doszedł, a kto zagra w tym samym klubie w kolejnym sezonie. Publikujemy przy tym zdjęcia wszystkich drużyn biorących udział w rozgrywkach. Zapraszamy do lektury!

Legia Warszawa lepsza od GTK Gliwice w pierwszym meczu finału pierwszej ligi koszykarzy. Stołeczny zespół pokonał na własnym parkiecie podopiecznych Pawła Turkiewicza 90:80, w drugiej połowie rzucając o 15 punktów więcej niniż rywale. Bohaterem spotkania był Łukasz Pacocha, który po przerwie uzyskał 17 punktów i miał 7 asyst.

Stołeczna Legia wykorzystała atut własnego parkietu w pierwszym meczu półfinału pierwszej ligi koszykarzy ze Spójnią Stargard. Gospodarze pokonali piąty zespół rundy zasadniczej 85:75, a bohaterem spotkania był zdobywca 22 punktów Grzegorz Malewski, który w ostatnich dziewięciu minutach rzucił 16 punktów.

Filip Zegzuła, Marcin Dymała, Hubert Mazur, Mikołaj Grod i Maciej Klima głosami trenerów pierwszoligowych klubów znaleźli się w pierwszej piątce sezonu zasadniczego 2016/2017. Drużyna, której postawa była największym zaskoczeniem in plus to Jamalex Polonia 1912 Leszno. Nagrody zostały przyznane trzynasty raz w historii.

Pierwszy raz od dziesięciu lat tytuł najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) pierwszej ligi za sezon zasadniczy otrzymał koszykarz, którego zespół nie zagra w fazie play-off. Zdaniem 7 z 16 głosujących na wyróżnienie zasłużył obrońca ACK UTH Rosy Radom Filip Zegzuła. Szkoleniowcy docenili też pracę trenera Biofarmu Basket Poznań Przemysława Szurka. Nagrody zostały przyznane trzynasty raz w historii. Pierwszą piątkę rundy zasadniczej oraz nazwę wyróżnionej drużyny podamy w piątek.

Nie wyszedł wyjazd na drugi koniec Polski koszykarzom Max Elektro Sokoła. Lider pierwszej ligi uległ w Stargadzie miejscowej Spójni 70:85. Dystans do łańcucian do jednego punktu zmniejszyła Legia, która na własnym parkiecie pokonała Znicza Basket. W starciu beniaminków Kotwica Kołobrzeg niespodziewanie lepsza na wyjeździe od Jamalex Polonii 1912. 

Środa to nie był dzień dla drużyn z czołówki pierwszej ligi. Spośród sześciu klubów z górnej części tabeli swój mecz wygrała tylko Legia. Podopieczni Piotra Bakuna grali jednak we wtorek. Pozostałe zespoły z pierwszej szóstki solidarnie przegrały swoje wyjazdowe mecze.

Legia coraz bliżej wyrównania rekordu Spójni Stargard z tego sezonu. Stołeczny zespół wygrał dziewiąte spotkanie z rzędu, tym razem pokonując na wyjeździe Jamalex Polonię 1912 Leszno. Drugie spotkanie w 2017 roku wygrała Zetkama Doral Nysa Kłodzko, ale nie opuściła jeszcze ostatniego miejsca w tabeli. Dwa mecze 18. kolejki zakończyły się po dogrywce, w tej w Poznaniu, goście w dodatkowym czasie gry nie rzucili ani jednego punktu.

Ósme zwycięstwo z rzędu w sezonie zanotowali koszykarze Max Elektro Sokoła Łańcut i Spójni Stargard. Lider pierwszej ligi po zaciętym meczu pokonał w Warszawie Legię 65:60, zwyciężając w ostatniej kwarcie 21:13. Bohaterem gości Maciej Klima (17 pkt i 12 zbiórek). Pierwsze punkty na własnym parkiecie straciła powracająca do hali Trapez Jamalex Polonia 1912.

Meczem Astorii Bydgoszcz z beniaminkiem Jamalex Polonią 1912 Leszno rozpocznie się sezon w pierwszej lidze koszykarzy. Dowiedz się jakie zmiany nastąpiły w przerwie międzysezonowej. Kto odszedł, kto doszedł, a kto zagra w tym samym klubie w kolejnym sezonie. Publikujemy przy tym zdjęcia wszystkich drużyn pierwszej ligi oraz hal, w których rozgrywane będę mecze. Zapraszamy do lektury!

Atut własnego parkietu w trzecim meczu finału pierwszej ligi wykorzystali koszykarze Legii. Stołeczny zespół po najlepszej pierwszej kwarcie w tym sezonie pokonał Miasto Szkła 85:57 i w rywalizacji do trzech wygranych prowadzi 2:1. Dla krośnian była to pierwsza wyjazdowa porażka w sezonie. Czwarte spotkanie w niedzielę o godzinie 13 w Warszawie.