Tak jak w dwóch poprzednich meczach o trzecie miejsce, po końcowej syrenie cieszył się zespół przyjezdnych. Pierwsze spotkanie w Białymstoku zakończyło się wygraną Zetkamy Doral Nysa 87:80. W rewanżu, po rzucie równo z końcową syreną Kamila Czosnowskiego z sukcesu cieszyli się zawodnicy z Podlasia.
Losy decydującego o awansie meczu, w którym nad widowiskowością dominowało zaangażowanie i walka, rozstrzygnęły się w środkowym fragmencie czwartej kwarty. Przy wyniku 66:68 dla przyjezdnych z faulem trafił aktywny w polu trzech sekund Rafał Wojciechowski, a kolejne pięć punktów uzyskał Karol Kutta.
Prowadzone przez Tomasza Kujawę Żubry Leo-Sped nie potrafiły już odrobić strat. Liderem przyjezdnych okazał się doświadczony Marcin Kowalski, który nie opuścił boiska ani na sekundę. Tyle samo na parkiecie przebywał skrzydłowy Krzysztof Krajniewski (9 pkt i 18 zbiórek).
Najlepszym punktującym pokonanych był Andrzej Misiewicz – 19 pkt, 7 zbiórek i 5 bloków.
Wynik 3. meczu o trzecie miejsce
Stan rywalizacji - 2:1 dla Zetkamy Doral Nysa. Drużyna z Kłodzka awansowała tym samym do pierwszej ligi