Niezwykle zacięta była zwłaszcza rywalizacja FutureNet Śląska z Czarnymi. Tylko jedno z pięciu spotkań zakończyło się różnicą mniejszą niż 10 punktów. W drugim meczu we Wrocławiu 86:72 wygrali podopieczni Mantasa Cesnauskisa.
Dłużej na prowadzeniu w decydującym meczu półfinału znajdowali się gracze ze Słupska, którzy uzyskali przewagę w polu trzech sekund. Zwłaszcza w drugiej kwarcie goście mieli też bardzo dobrą skuteczność z dystansu, trafiając 6 z 7 rzutów z dystansu. Czarni w drugiej kwarcie prowadzili różnicą 13 punktów.
Niewiele zmieniło się w trzeciej kwarcie. FutureNet Śląsk próbował odrabiać straty, ale to rywale nadal znajdowali się na kilkupunktowym prowadzeniu. Po trójce Szymona Rducha goście prowadzili 75:66, lecz kolejne minuty wyraźnie przegrali. Trafiali Szymon Tomczak i Norbert Kulon, zaś przyjezdni popełniali straty. Przełom trzeciej i czwartej częśći meczu FutureNet Śląsk wygrał 16:1, przez ponad siedem minut nie tracąc punktów z gry.
W końcówce Czarni mieli jednak swoje szanse na wygraną. Na dwie minuty przed końcem miejscowi prowadzili tylko 82:81, ale Czarni na punkty nie zdołali zamienić żadnego z czterech posiadań w ataku. W samej końcówce na zwycięstwo rzucał Adrian Kordalski, lecz jego próba nie znalazła drogi do kosza.
Rozgrywający Czarnych zakończył mecz z double-double (14 pkt i 10 zbiórek), ale miał też 6 strat. Tylko 4 z 17 rzutów z gry trafił Wojciech Jakubiak. Najlepszym punktującym spotkania był podkoszowy wrocławian Mateusz Jarmakowicz, który uzyskał 18 punktów.
Znacznie bardziej jednostronny był piąty mecz w Bydgoszczy. Enea Astoria bardzo szybko narzuciła rywalom swoje warunki gry. Wokół remisu wynik oscylował tylko do połowy pierwszej kwarty. Później seryjnie swoją przewagę powiększali gracze Grzegorza Skiby.
Do przerwy gospodarze prowadzili różnicą 24 punktów, mocno ograniczając poczynania podkoszowych rywali. Gracze Rawlplug Sokoła mieli też problem ze skutecznością z dystansu, przez pierwsze dwie kwarty trafiając tylko 2 z 11 rzutów z dystansu.
Obraz gry nie uleg zmianie także po zmianie stron, na skutek czego Enea Astoria w pewnym momencie prowadziła już różnicą 32 punktów. Double-double Łukasza Frąckiewicza (10 pkt i 12 zbiórek). Po 16 punktów rzucili Grzegorz Kukiełka i Marcin Nowakowski, który dodatkowo miał 6 asyst.
Pierwsze dwa mecze finału odbędą się w sobotę oraz niedzielę we Wrocławiu. W finale gra się do trzech wygranych. Zwycięzca uzyska prawo gry w Energa Basket Lidze.
Wyniki 5. meczów półfinału pierwszej ligi:
Stan rywalizacji - 3:2 dla FutureNet Śląska
Stan rywalizacji - 3:2 dla Enei Astorii
