Efekt nowej miotły w Śląsku, szczęśliwa siódemka Spójni

Od zwycięstwa pracę w roli pierwszego trenera WKS Śląska Wrocław rozpoczął Radosław Hyży. Jego podopieczni wywieźli dwa punkty z Prudnika, wygrywając 74:69. Dla Pogoni była to czwarta porażka z rzędu na własnym parkiecie. Tak złej serii miejscowi w historii występów w pierwszej lidze jeszcze nie mieli. Jedynym zespołem bez porażki pozostaje Spójnia.

news

Dla Pogoni jest to czwarty sezon na parkietach pierwszej ligi, ale tak złego początku zespół z Opolszczyzny jeszcze nie miał. Drużyna przyzwyczaiła do tego, że na wyjazdach gra ze zmiennym szczęście, lecz doskonale wykorzystywała atut własnego parkietu. W tym sezonie w hali Obuwnik Pogoń wygrała tylko jedno z pięciu spotkań, właśnie notując czwartą porażkę z rzędu.

Lepsi okazali się koszykarze WKS Śląska, których pierwszy raz poprowadził Radosław Hyży. Goście uzyskali kilkupunktową przewagę przed przerwą i mimo nacisków rywali potrafili utrzymać ją do końcowej syreny. O sukcesie wrocławian w dużej mierze przesądziła lepsza skuteczność z obwodu. Gospodarze trafili 5 z 25 rzutów za trzy punkty, podczas gdy gracze Śląska 9 z 30. Najlepszym punktującym meczu (20) był wieloletni koszykarz Śląska a obecnie zawodnik Pogoni Tomasz Prostak. 15 punktów dla zwycięskiej drużyny uzyskał Marcin Pławucki, o jeden mniej były zawodnik Pogoni Adrian Mroczek-Truskowski oraz Jan Grzeliński. Z powodu problemów zdrowotnych nie zagrali Grzegorz Mordzak i Krzysztof Krajniewski.

Na pierwsze zwycięstwo w lidze musi jeszcze poczekać Zetkama Doral Nysa, którą pierwszy raz poprowadził Marcin Grygowicz. Tym razem „efekt nowej miotły” nie przyniósł rezultatu w postaci wygranej, ale kłodzczanie mieli nie lada trudne zadanie. Do tej pory żadnej z drużyn ligi nie udało się zatrzymać Spójni, nic więc dziwnego, że recepty na mierzących wysoko gospodarzy nie znaleźli także przyjezdni. Koszykarze Zetkamy Doralu Nysa rozegrali niezłą drugą kwartę, ale nie wystarczyło to do zatrzymania dysponujących doświadczonym składem rywali. Miejscowi wygrali 91:60, a 28 punktów uzyskał Hubert Pabian. Z większej liczby minut dobrze skorzystał 18-letni Mateusz Pryć, który nie tylko rzucił swoje pierwsze punkty w pierwszej lidze, ale spotkanie zakończył z dorobkiem 7 i 1 zbiórką.

Właściwego rytmu nie może odnaleźć GKS. W hali przy ul. Piłsudzkiego w Tychach rządził i dzielił Kamil Chanas, który trafił 12 z 13 rzutów z gry oraz 4 z 6 rzutów wolnych. Łącznie 32-latek zakończył spotkanie z dorobkiem 30 rzuconych punktów. Zespół Łukasza Grudniewskiego już do przerwy prowadził różnicą 17 punktów i bez większych problemów utrzymał tę przewagę do samego końca.
Co ciekawe koszykarze Jamalex Polonii 1912 mieli taką samą skuteczność z gry (61,5 procent) co z linii rzutów wolnych.

Wiktor Sewioł nie mógł się odnaleźć w dwóch pierwszych meczach sezonu (łącznie 2 punkty i 1/7 z gry), ale od starcia z Elektrobud-Investment ZB jego postęp w statystykach jest wyraźny. W spotkaniu z Eneą Astorią Bydgoszcz 20-letni skrzydłowy rzucił 29 punktów (13 na 17 z gry) i miał 9 zbiórek. Jego Siarka mimo słabszej dyspozycji Jakuba Zalewskiego pokonała zespół z Kujawsko-Pomorskiego 77:68. Do składu ekipy z Podkarpacia powrócili kontuzjowani Filip Czyżnielewski (9 pkt i 4 zbiórki) oraz Szymon Długosz (8 pkt i 4 zbiórki).

Trudne warunki stworzyli Polfarmeksowi Kutno koszykarze KSK Noteć, których pierwszy raz w pierwszej lidze poprowadził Jacek Stajszczak. Gospodarze jeszcze w połowie drugiej kwarty mieli przewagę kilku punktów, a do przerwy tracili tylko trzy. Miejscowi przespali jednak początek trzeciej kwarty, który przegrali 0:12. Od tego momentu przewaga graczy Jarosława Krysiewicza była już niezagrożona. 17 punktów dla Polfarmeksu uzyskał Damian Janiak. Goście mieli o 14 zbiórek więcej niż rywale, potrafili też zebrać 15 piłek na atakowanej tablicy.

 

Na pierwsze ligowe zwycięstwo nie mogą doczekać się koszykarze SKK Siedlce. Zespół Michała Spychały w siódmej serii spotkań nie sprostał w derbach Mazowsza Elektrobudowi-Investment ZB, trzecią kwartę przegrywając 8:21. Na 80 sekund goście prowadzili różnicą 7 punktów, ale to Paweł Lewandowski w ostatniej akcji meczu rzucał na wygraną. Jego wejście pod kosz nie znalazło jednak drogi do kosza. Najlepszym punktującym spotkania Tomasz Madziar (22 pkt i 6 zbiórek).

 

Wyniki i Terminarz 7. kolejki
Pogoń Prudnik - WKS Śląsk Wrocław WYNIK
Spójnia Stargard - Zetkama Doral Nysa Kłodzko WYNIK
GKS Tychy - Jamalex Polonia 1912 Leszno WYNIK
Siarka Tarnobrzeg - Enea Astoria Bydgoszcz WYNIK
KSK Noteć Inowrocław - Polfarmex Kutno WYNIK
SKK Siedlce - Elektrobud-Investment ZB Pruszków WYNIK
Biofarm Basket Poznań - R8 Basket AZS Politechnika Kraków (przełożony na 14.01.2018)

Awansem
Energa Kotwica Kołobrzeg - Sokół Łańcut 77:85

udostępnij